Teatr

Z teatrem jest tak, że wchodzimy tam pełni oczekiwań, ciekawości, obaw i niewiedzy.
W życiowym teatrze wchodząc nie zdajemy sobie sprawy, jak dużej integracji, dobroci i empatii nam potrzeba.
Stawiamy jako pierwsze egoizm, pragmatyzm, cynizm oraz głupotę (czy jak kto woli show). Wierzymy, że to te cechy powiodą nas do głównej roli, szacunku etc.
Idea współpracy dziś wprowadzana, opiera się na tym, że razem współpracujmy to zarobimy więcej, czyli więcej zarobi każdy z was. Odstawiane jest na bok dobro ogółu.
Nam będzie potrzebne dobro ogólne – publiczności i aktorów (Reżyserów i scenarzystów zostawmy na osobny wątek).
wzajemna nie korzyść, a radość spełnienia i dalsze działanie dla nowego celu, nowej roli, będzie istotne z jednego względu. Życiowy progres. Brak obaw przed teatrem i w nim. Brak niewiedzy i szacunku do teatru. Tego kategorycznie należy się wyzbyć. Wejdźmy do teatru wszyscy, a nie pojedynczo. Pracujmy w zespołach, grupach, a nie indywidualnie.

Tę myśl będę musiał rozwinąć w późniejszym czasie dla większej przejrzystości i zrozumienia.

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Apel

W życiu przypisujemy sobie role sami, bądź narzucana jest nam z góry.
Z narzucanymi rolami jest tak, że wymagają od nas zbyt wiele i nie jesteśmy w stanie im podołać, lecz mimo to raczej się nie poddajemy i ćwiczymy je dalej. I choć często wydaje nam się, że nie oddajemy jej do końca, że należy coś więcej zrobić i ktoś na naszym miejscu poradziłby sobie o wiele lepiej. Chcemy już ją odstawić…
Jednak wystarczy jedna pochwała, słowo zachwytu.
– Stary jak Ty sobie dajesz radę ? Jesteś wspaniały! Jak Ty to robisz?
I wracają siły, motywacja do dalszej pielęgnacji tego czego nas nauczyła ta rola. Nie dajemy się jej, chcemy ją dopracować jeszcze bardziej perfekcyjnie, by nie pozostawić ani jednej rysy. Każde dobre słowo oddaje nam to, co zgubiliśmy po drodze. I dostarcza większego doświadczenia, przygotowania. Do dalszych spektakli życia.
Zatem myśl o ludziach, którzy potrzebują porady czy zwykłego słowa, na które nawet nie wie, że czeka.
Tak nie wiele dla Ciebie, a dla innych oceania energii.

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

B.Hicks

W tym wpisie pozwolę sobie zacytować znanego komika Bill’a Hicks’a. Nic nie dodam, nic nie ujmę.
„Świat jest jak przejażdżka w wesołym miasteczku i kiedy się na nią zdecydujesz, to myślisz, że jedziesz naprawdę, bo tak potężne są nasze umysły. I przejażdżka leci do góry i na dół, i wszędzie dookoła, chwilami jest przerażająco, chwilami spokojnie i jest bardzo kolorowo, i jest bardzo głośno, i jest zabawnie… przez jakiś czas. Niektórzy są na przejażdżce już od dłuższego czasu i zaczynają zadawać pytanie: „ To się dzieje naprawdę czy to tylko przejażdżka?” A inni ludzie, którzy pamiętają, przychodzą do nas i mówią: „Hej, nie przejmuj się, nie bądź wystraszony. Nigdy. Ponieważ… to tylko przejażdżka.”
Ale my… zabijamy tych ludzi.
„ – Uciszyć go! Dużo zainwestowaliśmy w tę przejażdżkę. Uciszyć go! Popatrzcie, jakie mam zmarszczki od zmartwień, popatrzcie na moje grube konto w banku i na moją rodzinę. To musi być prawdziwe.”
– To tylko przejażdżka.
Ale my zawsze zabijamy tych dobrych ludzi, którzy próbują nam to powiedzieć. Zauważyliście to? I pozwalamy demonom rządzić w amoku. Ale to i tak nie ma znaczenia, ponieważ… to tylko przejażdżka. I możemy ją zmienić, kiedy tylko chcemy. To tylko kwestia wyboru. Żadnego wysiłku, żadnej pracy, żadnych oszczędności… Wystarczy wybrać. Teraz. Pomiędzy strachem a miłością. Oczy strachu chcą, abyś założył sobie większy zamek w drzwiach, kupił broń, zamknął się w domu. Oczy miłości zamiast tego postrzegają nas wszystkich jako jedność. Więc oto co możemy teraz zrobić, żeby zmienić świat. Żeby mieć lepszą przejażdżkę. Wziąć całą kasę, którą każdego roku wydajemy na zbrojenia… i przeznaczyć ją na ubranie, wyżywienie i edukowanie biednych tego świata, co zwróciłoby się wielokrotnie. Żadna osoba nie czułaby się wykluczona. A my moglibyśmy podbić wszechświat. Razem. Zarówno ten wewnętrzny, jak i zewnętrzny… na zawsze. W pokoju.”

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Monorola

Nie można!
Absolutnie nie można!
Pod żadnym pozorem nie wolno!

Bez jakichkolwiek wyjątków nie powinno się zostawać w jednej roli. Pozostawi to nas w pewnej nostalgii życia.
(Oczywiście dla poetów czy pisarzy etc. będzie to owocne, ale ich zostawmy.)
Stracimy sens. Wciągnie nas to w monotonię. Dzisiaj jest to coraz bardziej widzialne i niewidzialne. Jednymi słowy popada w skrajności. Nie do końca brzmi to jasno, ale już wyjaśniam. Otóż wszyscy pracoholicy to przykład jak najlepiej widzialny. Mimo pewnych zainteresowań z lat młodzieńczych i dziecięcych, osiadają w jednej roli i zostają w niej. Pochłania ich całkowicie. Kwitek- utracone ambicje, marzenia, wyobraźnia.
Mniej widoczni to osoby, na które się mówi, że są od wszystkiego i od niczego, czyli ludzie znający się na wszystkim. Oczywiście z wielkim przekąsem.

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

POCZĄTEK

Życie to teatr, nic nadzwyczajnego.
Początek kariery teatru życia dla każdego zaczyna się po okresie widza. Gdy już opuszczamy miejsce publiki i jeszcze niepewnymi krokami zmierzamy w kierunku sceny.
Ważny i piękny jest naturalny zachwyt i mnogość ról zagranych i do zagrania. Jednak należy się strzec by owego zachwytu nie stracić i trwać w nim. Gdy go zabraknie należy jak najszybciej przypomnieć sobie o nim lub złapać inną rolę.

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj